Niby kryminał, ale w pamięci utkwiło mi głównie to, jak często podstarzały detektyw smyrał żonkę po cyckach. Mało dynamiczny, ogólnie realizacja nie przypadła mi do gustu. Fabuła dziwaczna i naciągana. Zamierzałem dać 4, ale końcówka trochę ciekawsza, więc dodaję jedno oczko do oceny. Mimo wszystko nie polecam.
Rzeczywiście, jest to jeden z najnudniejszych filmów, jakie obejrzałem w ostatnim roku. Szkoda czasu.
Beznadzieja. Może broniłby się jakoś tam jako niemrawe i schematyczne kino obyczajowe, ale niby główny - a tak naprawdę doklejony i pasujący jak pięść do nosa - wątek kryminalny jest tak głupi, że psuje jakiekolwiek resztki przyjemności, którą można by ewentualnie mieć z oglądania trójkąta komisarz-żona-brat. Radzę...
podobał mi się. proste dobre francuskie kino bez żadnych ubarwień. warto obejrzeć dla samej postaci komisarza granego przez Deparieu i sposobu w jaki rozmawia z ludźmi. ktoś kto bardziej gustuje w Avatarach i Transformersach na pewno nie polubi tego filmu. smaczna muzyka , niezły scenariusz , niebanalne zakończenie....
więcej