W tym roku żadna animacja nie była tak dobra, jak właśnie Spider-Man Uniwersum. Kawał dobrej roboty.
Spiderman jest spoko, ale technicznie troszkę odstawał. W wyspie psów większość scen była ręcznie robiona, a fabuła też nie była najgorsza. Co do Mirai - fakt średniak, ale osobiście uważam, że Japonię powinien reprezentować "Kiedy zakwitnie obiecany kwiat" (nie Mirai) i to ten film powinien wygrać.
Mirai właśnie dlatego przegrał, że był mocno średni. Wyspa Psów natomiast była bardzo dobrą animacją, oczywiście Oscarową, ale jednak jeżeli cofnąć się wstecz, to Fantastyczny Pan Lis tego samego reżysera, miał według mnie lepszą opowieść do zaprezentowania, natomiast wypadł gorzej estetycznie, a tutaj jest na odwrót. Spider-Man na pewno nie zawiódł estetyką, mnie nawet przekupił komiksową kreską, a i na scenariusz nie ma co narzekać, bo było w nim wszystko, co w sumie fan komiksu o pajęczaku by chciał, nowością w sumie był tylko gruby Parker, który przedstawił całkiem aktualną wizję świata przeciętnego Kowalskiego, no bo w końcu życie daje w kość i to mocno, ale tylko tym ludziom, co próbują żyć uczciwie i w zgodzie ze wszystkimi. W sumie nie będę już dalej się wypowiadał, i zakończę na tym co już wspomniałem wcześniej. Dla mnie Spider-Man był faworytem, i skoro wygrał, to tylko mogę pogratulować, co nie znaczy, że inny film oceniam źle, bo Wyspa Psów to też kawał dobrej roboty.
tak na poważnie i po prawdzie to zwyciężył czarny główny bohater i jego matka Meksykanka ten Oscar niestety nic nie miał wspólnego z animacją tylko z kierunkiem tegorocznych Oscarów na czarnych i walki z murem Meksykańskim
Czytałeś post i odpowiedzi ?
Pisałem o animacjach z tego roku, no i jeżeli już pytasz, to widziałem wszystkie nominowane do oscara, i pewnie parę pobocznych się znajdzie :)
no i jakie refleksje odnośnie Oscarów ? Wygrał czarnoskóry bohater i jego Meksykańska matka a film słaby wizualnie
Moje wrażenia są takie, że w większości wygrały filmy, które zasłużyły na statuetkę, a przyczepić jedynie mogę się do nietrafionych nominacji w tym roku, i tylko tyle, bo sama gala była w porządku.
Po pierwsze to Portorykanka, po drugie tak jest w komiksach, mieli dać białego aktora w miejsce oryginalnie czarnego bohatera? Czy to nie wam przeszkadza? Niezgodność z historią/materiałem źródłowym, prawda? Komentarz dno, nie wiem po co dwa razy to napisałeś. Każdy zrozumiał że jesteś rasistą i nikt z takimi ludźmi nie chce dyskutować, bo jedyne co potrafisz to zauważyć że ktoś jest ciemnoskóry, zwyzywać albo obrzucać gównem wszystkich wokół jak szympans. Potem oburzyć się że świat zwariował bo "wszędzie dają czarnych" zastanawiać się dlaczego nie masz dziewczyny ani prawdziwych przyjaciół (to przez twój gówniany charakter, popracuj nad sobą, siłka, książki, medytacja, cokolwiek bo przepadniesz). W dodatku nie masz zalążku empatii, a więc i potencjalnym psychopatą zbadaj się, brak empatii to jeden z głównych objawów tego zaburzenia osobowości :) A film spoko 8/10