Nie uwazacie, ze Julie jest zdecydowanie lepsza aktorsko od Ethana, i to w obu czesciach? Dla mnie jest za@?%ista! A propos - dwojka, czli "Przed zachodem slonca" jest zdecydowanie lepsza, przede wszystkim ze wzgledu na scenariusz. Sporo swietnych tekstow. No i do tego ten spacer po Paryzu; oni tam prawie caly czas chodza! A nawet troche plyna (o:
Jak dla mnie są genialni na równi i ona i on.W tym filmie widać to najbardziej - w ogóle nie sprawiają wrażenia, że grają, Oni poprostu są tymi postaciami.Chyba nigdy nie oglądałam tak naturalnie zagranego filmu.
I zgadzam sie, dwójka jest lepsza od świetnej jedynki.Jedynka była pięknym filmem romantycznym z otwartym zakończeniem,Można było mieć nadzieję, że się spotkali po tym pół roku, że wszystko skończyło się dla nich szczęsliwie.
Dwójka rozwiewa te złudzenia, jest dużo bardziej gorzka, smutna, bo żadne z nich nie jest do końca szczęśliwe w swoich życiach,Pokazuje, jak przypadek (śmierć jej babci akurat wtedy) może zdecydować o losach ludzi.Dialogi w obu częściach są świetne, ale w 2 chyba trochę ciekawsze.
Dawno żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia.Przykład tego, że dobry scenariusz, aktorstwo i dialogi wystarczą, by zrobić niesamowity film, nie potrzeba nie wiadomo jakiej ilości efektów specjalnych czy innych fajerwerków.
Paryż <3